Translate

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 12 czerwca 2012

Rozdział 9: "Przepraszam Cię Harry x" cz. I


                Szybko ogarnęliśmy się z Harry'm. Zbiegając na dół, Hazz mnie wyprzedził, wpadł z hukiem do piwnicy i... Stanął jak słup. Zaświeciły mu się oczy, i po policzku poleciała pierwsza z wielu łez. Zszedł, wpatrzony w jedno miejsce, powoli po schodach wciąż nie mogąc uwierzyć w to co się stało, zresztą nie było to dziwne bo ja też płakałam. A konkretnie, na ciemno-pomarańczowej ceglanej podłodze rozlewała się dość duża kałuża krwi. Niall, Harry i Zayn spojrzeli po sobie z przerażeniem, po czym Malik rzucił się do telefonu dzwoniąc od razu na pogotowie.

(Włącz piosenkę : http://www.youtube.com/watch?v=WQYsGWh_vpE < włącz cicho, wybierz z tych dwóch która cię bardziej 'rozpuszcza'> lub tą : http://www.youtube.com/watch?v=PQ5cG-PE8Bk ja polecam tą pierwszą. )

                                      *Harry*
     Podbiegłem do jego sylwetki. Nieprzytomnego ciała, które krwawiło z jednego miejsca. Z jego ręki... Przyklęknąłem obok niego ze łzami, jak w oczach tak na całej mojej twarzy. Lekko uniosłem jego rękę kładąc na swoich kolanach. Gdy ją odwróciłem ujrzałem napis wycięty najprawdopodobniej żyletką leżącą obok niego. Na jego ręce widniało "Przepraszam Cię Harry x" ten "x" był najbardziej zranionym miejscem i znajdował się najbliżej żył w nadgarstku. Rozpłakałem się i wtuliłem swoją głowę w jego pierś. Nie mogłem oddychać wszystko tłumiło się we mnie. Zacząłem po cichu mówić, kołysząc się do tyłu i do przodu.
- To nie jest twoja wina, Nigdy nie była rozumiesz!- mówiłem głośno mając jak głupi nadzieje na to ze mnie usłyszy. Wciąż wylewałem z siebie łzy, Asia przyklęknęła obok mnie i objęła swoją ręką. Ja ją naprawdę kocham, ale tak samo kocham ją jak Louis'a. Obydwoje są dla mnie równocześnie ważni. Lou, ja nie wiem co ja bym bez niego zrobił, w tej chwili to on był najważniejszy. Nie mogłem powstrzymać łez, ciągle spływały mi po policzkach.W ogóle , to był koszmar, na dworze była straszna burza, i dlatego wszystko co się tutaj działo wyglądało jak z Horroru.
- Do cholery!- wrzasnąłem w stronę wejścia do podziemia- gdzie jest kurwa ta popieprzona karetka!- krzyczałem tylko dlatego, że się cały czas trząsłem ze strachu, z płaczu. Od tego wszystkiego już mi nawet trudno było oddychać, musiałem się nieźle zaciągnąć powietrzem, żeby móc jeszcze myśleć. Przez głowę przebiegały mi różne sprawy, które nawiązywały do jednej, do Louis'a. - Dlaczego pomyślał że to jego wina, dlaczego nie zauważyłem ze coś jest nie tak. Załamał się, pewnie pomyślał, że psuje mój związek z Asią. On jest... nie wiem sam, już nie wiem. Jest moim całym życiem- myślałem o tym wszystkim naraz. Usłyszałem dzwonek do drzwi, pomyślałem- nareszcie przyjechali- Asia pognała do drzwi, podczas gdy ja wciąż modliłem się nad swoim kochankiem. Po chwili przyszła ona z lekarzami.
-Proszę się odsunąć- powiedzieli, ale nie chciałem tego zrobić, nawet nie drgnąłem.
- Harry chodź, będziesz mógł pojechać z nim karetką, ale teraz odejdź- moja dziewczyna złapała mnie za ramię i lekko od niego odciągnęła. Nie mogłem patrzeć jak przenoszą nieprzytomnego Louis'a na nosze. Podszedłem pod kamienną ścianę opierając się o nią i zjechałem powoli na dół, chowając twarz w kolanach i zakrywając się dłońmi. Zawsze był uśmiechniętym chłopakiem, zabawnym, czarującym. Nawet podczas snu jego buzia wydawała się uśmiechnięta. Teraz jego twarz była obojętna, bez wyrazu i jakichkolwiek uczuć. To było najgorsze co mnie spotkało dotąd w moim życiu, nigdy go takiego nie widziałem. Bardzo się o niego bałem. Nie ukrywam że dalej płakałem, tyle że tym razem w ramionach Asi. Nie patrzyłem jak go wynoszą, nie interesowało mnie gdzie są ani co robią chłopcy. Po krótkiej chwili już siedziałem w białym samochodzie, trzymając Lou za rękę, i nie miałem pojęcia co będzie dalej...

______________________________________________________________

Sorry za taki krótki rozdz. ale mam nadzieje że się podobał i że nie ma dużo błędów, Mam bardzo dużo na głowie tyle sprawdzianów że nie wiem, i to wszystko żeby zdobyć upragniony czerwony pasek :D... Prszoszę was, komentujcie każdy rozdz. , Bardzo wam dziękuję za 1000 wyświetleń *_* TO BARDZO WIELE DLA MNIE ZNACZY <3. Sorry ale nie wiem czemu piosenki nie wyświetliły się jako linki ale je skopiujcie, i wklejcie na pasek ;p i wtedy sobie odtwórzcie.
Dedyk dla Harry'ego <3.<3 Hyhy, ej wiecie że mam numer Harry'ego Styles'a !! *_* ( Natalka)

1 komentarz: