Translate

Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 czerwca 2012

Rozdział 8: Nie mam pojęcia co mu się stało...


          Siedziałam, w łazience zastanawiając się czy wpuścić Malika do środka. Ciągle pukał w drzwi, pytając.
- Nic ci nie jest? Asia jesteś tam? No odezwij się bo zaraz dostanę szału... - i tak było w kółko ale się nie odzywałam. Nie miałam siły nic z siebie wydusić, wciąż leciały mi po moich czerwonych policzkach ścieżki łez, jak rzeczka która nie miała ochoty się zatrzymać. Chłopacy zaczęli mówić, już nie krzyczeli na siebie. I dopiero teraz słyszałam niektóre rzeczy, kiedy każdy mówił w miarę po kolei.
- Czy nie widzisz że ją ranisz?! - podnosił głos Niall - To wspaniała dziewczyna, przynajmniej jest w normalnym wieku i nie jest plastikiem, jak to często bywa w twoim przypadku zdobywania dziewczyn.- Uhh Horan nie mówił tym swoim milusim głosikiem, miał go teraz raczej straszny, pierwszy raz słyszałam taki z jego ust.
- Właśnie, - wtrącał się Zayn, którego słyszałam najbardziej, gdyż stał pod drzwiami. - Asia jest naprawdę najfajniejszą dziewczyną którą do tej pory poznałem z twoich znajomych Harry! - Ooo to było miłe z strony mulata
-Możecie nie oceniać moich dziewczyn, wgl. moich spraw... Zawsze musicie się wtrącać! - Harry krzyczał na chłopaków, ale Loui'ego nie słyszałam. Albo stał gdzieś po cichu w kącie albo nie było go w pokoju.
- Ej, chłopaki stop! Przestańcie się kłócić okey? - mówił Liam, jak zwykle spokojnie.
Cały czas nie wiedziałam co by się stało jakbym wyszła. Wstałam z wanny podeszłam do lustra a gdy w nie spojrzałam to się przeraziłam.
- O boże jak ja wyglądam -,- - pomyślałam, odkręciłam letnią wodę i zaczęłam powoli obmywać twarz. Skończyłam ponownie zerkając w lustro... Prawie nic nie pomogło, ale było już trochę lepiej. Chyba wyjdę, do nich żeby jakoś może ogarnąć sytuacje. Bo w ogóle to co ja wyprawiam, przeze mnie One Direction się ze sobą kłócą ?! Ale ja jestem mega głupia. Wyjdę i powiem .. właśnie i co powiem.Dobra tam wychodzę !!
Otarłam sobie jeszcze raz oczy, podeszłam do drzwi złapałam za klamkę i ją szarpnęłam.Drzwi się otworzyły a ja stanęłam przed nimi. Chłopaki jak do tej pory się kłócili, tak teraz nagle zamilknęli i swój wzrok skierowali na mnie. Ktoś musiał przerwać tą dziwną ciszę.
- Co, coś mi się stało, że się we mnie tak patrzycie? - zapytałam zadziornym głosem.
- Nie, po prostu... - zaczął Niall zaczął
-Po prostu, zdziwiliśmy się że wyszłaś.- dokończył Malik, bo Horan'a zatkało.
- Chciałabym porozmawiać z Harry'm w cztery oczy dobrze? - powiedziałam ocierając końcówki łez które jak się założę, jeszcze dzisiaj polecą.-  Moglibyście opuścić mój pokój chłopaki, proszę- powiedziałam patrząc na Malika.
- Dobra, chłopaki wychodzimy, pójdziemy poszukać Louisa.- Odrzekł, i wyszli. Hazz patrzył na mnie, sama nie wiem jak. Kochałam go bardzo, to co zrobił było okropne.
- Harry, chciałabym wiedzieć tylko jedną rzecz - powiedziałam siadając na oknie, on stał na przeciwko mnie patrząc w moje oczy.- Powiedz mi tak naprawdę co czujesz, do Louisa, muszę wiedzieć. Sam wiesz.- Zamknął na chwile oczy, zrobił głęboki oddech, i siadając obok mnie złapał za ręce i mówił.
- Chce żebyś wiedziała, wszystko, ale to nie jest takie proste, Kocham cię, i to jest prawda najszczersza. Odkąd cię ujrzałem to coś poczułem. A Lou nie potrafię po prostu, nie umiem tego wytłumaczyć. Zrozum to nie jest proste.- Zaraz oszaleje, nie byłam na niego zła, ale chciało mi się płakać. Znowu. - Ja. Ja mogę ci to wytłumaczyć, ale trochę to potrwa.
- Mamy czas, spokojnie. - Odpowiedziałam, a on opierając się o okno, zaczął mówić...
-Więc, zaczęło się od tego jak poznaliśmy się w łazience w programie x-factor, wtedy jeszcze nie mieliśmy pojęcia że możemy być razem w zespole. To był zwykły przypadek, ja wychodziłem z toalety kiedy Lou na mnie wpadł, to było tylko przepraszam i akurat razem poszliśmy umyć ręce... W pewnym momencie spojrzeliśmy w lustro na siebie w tej samej chwili.
Zaśmialiśmy się *-Ładnie zaśpiewałeś, gdybym miał wybierać z wszystkich uczestników, głosował bym na ciebie-* on powiedział z grzecznością *-Serio?! Ja chciałem właśnie to samo powiedzieć tobie uważam że byłeś świetny, jedyny w swoim rodzaju. Oryginalny- * Odpowiedziałem mu, wtedy już zachowywaliśmy się dziwnie, wyszliśmy z toalety żegnając się uciskiem ręki, W chwili gdy go dotknąłem przeszły mnie ciarki. Go chyba też, bo dziwnie się wzdrygnął. Później gdy zobaczyliśmy siebie i 3 innych chłopaków na scenie patrzeliśmy na siebie jak z bajki. i usłyszeliśmy głos. * Macie dwa wyjścia albo odchodzicie osobno, albo wchodzicie dalej jako grupa! * powiedział Simon. Oczy nam wszystkim się zaświecili i od razu wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy *YES *__* * TO BYŁO CUDOWNE ! Od razu jakoś tak wyszło że się na siebie rzuciliśmy ! Przytuliliśmy się i znowu pszeszły mnie ciarki... I od tamtej pory było tak za każdym razem, w każdym video diary patrzeliśmy na siebie tak jak zakochani, ale nic o tym nie mówiliśmy, w końcu później fani zaczęli to zauważać i nazwali nas "Larry Stylinson" .Przyznam że czasem ze sobą spaliśmy wtedy ciągle mnie przechodziły dreszcze. To było przyjemne, ale zazwyczaj gdy się budziłem rano to od ciarek jakie miałem przez poprzednią noc, to albo było mi zimno albo miałem mocniejsze loki, i musiałem wkładać czapkę stąd wzięło się także to " Chłopaki po każdej przespanej ze sobą nocy noszą czapki" I niestety ale ty była prawda. Mijały miesiące a ja dalej czułem się przy nim jak w niebie. Już nawet dwa albo 3 razy się pocałowaliśmy w jakiś wywiadach. Zaczęliśmy na początku mówić sobie *kocham cię * tak po przyjacielsku , ale później przeszło to w coś poważniejszego... Ale gdy ujrzałem cię, to poczułem że to ty musisz być tą jedyną DZIEWCZYNĄ wiesz, .. Kocham Loui'ego, ale ciebie także bardzo mocno kocham !! - Łał, to było dość długie ... i jestem z siebie dumna że ani razu mu nie przerwałam :)
- Ohh Harry- zaczęłam płakać - czyli to znaczy , znaczy że zepsułam twój i Louisa związek ?
- NIE czyś ty zwariowała , powiedziałem że cię kocham! - przytulił mnie i się pocałowaliśmy.
- Ja ciebie też kochanie - Powiedziałam i w pewnej chwili usłyszeliśmy jakiś krzyk z dołu, albo i z piwnicy.
- BOŻE CO SIĘ STAŁO, DLACZEGO ON JEST NIEPRZYTOMNY ?!

________________________________________________________________________________
 Mam nadzieje że się wam spodobało, I się cholernie cieszę za mam już tyle wyświetleń !! *__* Dziękuje wam bardzo za to ; **
Polecajcie mojego bloga, komentujcie, i odp. w ankiecie, z każdym przeczytany rozdziałem <3
Sorrki wiem że mógłby być trochę dłuższy, ale przez cały ten weekand tylko siedziałam na komie a jutro mam 4 kartk. ; /
CHCĘ JUŻ WAKACJE ! *_*
 ( Chciałam się jeszcze zapytać czy podoba się wam nowy wygląd strony, czy mam coś zmienić. Powiedźcie czy się dobrze czyta taką czcionką? )
Dedyk dla Oliwi <3 ;)

-

1 komentarz: